Twórczość Edmunda Monsiela to jeden z ewenementów europejskiej sztuki art brut - 
sam artysta, w którego historii życia i twórczości jest wiele białych plam, a w dotyczących go opracowaniach sporo sprzecznych informacji, stał się jednym z najszerzej rozpoznawalnych prymitywistów (i mowa tu o rozponawalności międzynarodowej). Pomimo, że nigdy za życia nie był poddany żadnej diagnozie psychiatrycznej, pośmiertnie został zdiagnozowany przez psychiatrów tylko i wyłącznie na podstawie rysunków jako twórca tworzący pod wpływem schizofrenii lub uporczywego zaburzenia urojeniowego.

Precyzja i szczegółowość jego rysunku jest nieporównywalna praktycznie z twórczością żadnego innego polskiego rysownika. Dopiero oględziny na żywo (najlepiej przy użyciu szkła powiększającego) pozwalają dostrzec to co wręcz niemożliwe do pokazania na zdjęciu - setki, tysiące małych twarzy wypełniających szczelnie kompozycję praktycznie na całej powierzchni do samych krawędzi arkusza.

Co niezwykle istotne i warte podkreślenia - po śmierci artysty w miejscu w którym tworzył, jego rodzina odkryła skrzynię z 566 pracami, co jest liczbą niezwykle niską w kategoriach kolekcjonerskich i rynkowych. Tym bardziej cieszy nas, że mieliśmy przyjemność oferowania naszym klientom aż 10 prac Edmunda Monsiela, których zdjęcia zamieszczamy w galerii obok.

Ostatnia z nich - "Oko proroka", uznawana za największą pracę jaka kiedykolwiek trafiła na rynek, została wylicytowana na naszej Jesiennej Aukcji Konesera w dniu 6 listopada 2022 roku za rekordową kwotę 79.200 zł (wraz z opłatami aukcyjnymi).